Uczestniczy rynku powracający po świątecznej przerwie nadrobili zaległości informacyjne, wynosząc jeden wniosek – euro powinno tanieć. Przełamanie 1,20 EUR/USD aktywowało kolejne zlecenia sprzedaży i kurs znalazł się najniżej od 9 lat. Na rynku widać też szeroką siłę USD, która sugeruje, że jeden słaby ISM z USA to za mało, by wykoleić dolara.
Euro nie jest szczególnie zadowolone z przyspieszonych wyborów parlamentarnych w Grecji, ale też reakcja szerokiego rynku nie jest paniczna. Ryzyko zarażenia jest zdecydowanie mniejsze niż w 2012 roku, ale przyjdą momenty, kiedy ten temat będzie dobry, jak każdy inny, do pobudzenia zmienności.
Dziś rynki finansowe nie funkcjonują jeszcze na pełnych obrotach przy zamkniętych rynkach w Chinach, Japonii i Szwajcarii. Nie wyklucza to jednak stopniowego odbudowywania pozycji po zawierusze z drugiej połowy grudnia, gdyż przez ostatnie dwa tygodnie fundamenty praktycznie nie uległy zmianie.
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję