Marcin Kiepas

Wydarzeniem wtorku na krajowym rynku walutowym będzie publikacja danych nt. dynamiki PKB i inflacji. Jednakże szanse n...

Złoty czeka na PKB i deflację

Wydarzeniem wtorku na krajowym rynku walutowym będzie publikacja danych nt. dynamiki PKB i inflacji. Jednakże szanse na to, że raporty te mocno zaskoczą, a tym samym wpłyną istotnie na notowania złotego, nie są duże. Dlatego potencjalnie mocniejszym impulsem mogą być dane płynące z rynków globalnych. Zwłaszcza z USA.

Wtorkowy poranek przynosi niewielkie zmiany na krajowym rynku walutowym. Aczkolwiek w kierunku osłabienia złotego. O godzinie 09:05 kurs EUR/PLN testował poziom 4,3965 zł, USD/PLN 3,9505 zł, CHF/PLN 3,9810 zł, a GBP/PLN 5,7850 zł. Ten spokój można wiązać z oczekiwaniem na publikowane dziś przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) szczegółowe dane nt. dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) za I kwartał br. oraz wstępne szacunki wysokości deflacji w maju. Przynajmniej w teorii. W praktyce bowiem dużo większy wpływ na notowania niż wymienione raporty, będą miały impulsy napływające z zagranicy.

O godzinie 10:00 GUS opublikuje dane o PKB. Zgodnie ze wstępnymi szacunkami wzrost gospodarczy wyhamował w pierwszych trzech miesiącach roku do 3% R/R z poziomu 4,3% R/R w ostatnim kwartale 2015 roku. W relacji kwartalnej zaś PKB (wyrównany sezonowo) skurczył się o 0,1% wobec odnotowanego w IV kwartale ub.r. bardzo dobrego wyniku na poziomie +1,3% R/R. Dzisiejsze dane powinny potwierdzić, że motorem wzrostu jest konsumpcja, a jednocześnie wzrost obniżają hamujące inwestycje.

Nie jest wykluczone, że dziś GUS nieco skoryguje w górę te wyniki. Zakładamy, że w relacji kwartalnej dynamika PKB nie zmieniła się, a w relacji rocznej ukształtowała się na poziomie 3,1%. Taki wynik mógłby lekko wzmocnić złotego, jednak istotnie nie zmieni spojrzenia na perspektywy polskiej gospodarki. Bez emocji za to zostałyby przyjęte jeszcze słabsze dane. Inwestorzy już dawno spisali pierwszy kwartał na straty, oczekując przyspieszenia wzrostu w kolejnych kwartałach. Dane kwietniowe te oczekiwania potwierdzają.

Dużych emocji nie powinny również przysporzyć popołudniowe dane inflacyjne. GUS opublikuje je o godzinie 14:00. Konsensus mówi o wzroście w maju wskaźnika inflacji CPI do -0,9% R/R z odnotowanego w kwietniu poziomu -1,1% R/R. Dotychczas raport ten głównie zaskakiwał in minus, pokazując głębszą od prognoz deflację i wydłużając tym samym ścieżkę powrotu do inflacji. Obecnie zakładamy jednak, że będzie niespodzianka na plus i wskaźnik cen ukształtuje się na poziomie -0,8% R/R. To jednak zbyt małe odchylenie od prognoz, żeby wpłynąć na oczekiwania co do przyszłej ścieżki inflacji. Stąd też również ten raport nie powinien stać się istotnym impulsem dla rynku walutowego.

W sytuacji gdy krajowe dane prawdopodobnie tylko na chwilę zaabsorbują uwagę inwestorów, wpływ na notowania głównych polskich par walutowych będą mieć przede wszystkim impulsy płynące z rynków globalnych. I o ile jeszcze publikowane przed południem szacunkowe dane o majowej inflacji w Eurolandzie zostaną "wyciszone" przez oczekiwanie na podobny raport z Polski, to już popołudniowa seria danych z USA (dochody i wydatki Amerykanów, indeks zaufania amerykańskich konsumentów, indeks Chicago PMI), ma szansę przełożyć się na wahania złotego. Im lepsze będą dane z USA, tym rosnąć będą oczekiwania na przyszłe podwyżki stóp procentowych przez Fed, co będzie miało negatywne przełożenie na złotego. I odwrotnie. Złotego ma szansę też wspierać obserwowana dziś poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie, co zwiększa apetyt na ryzyko i przekłada się na większe zainteresowanie polską walutą.

Aktualna sytuacja na wykresach polskich par każe zakładać w najbliższych tygodniach prawdopodobieństwo osłabienia złotego w relacji do dolara i brytyjskiego funta, przy jednoczesnej stabilizacji notowań euro blisko, ale poniżej 4,40 zł, a także wahań CHF/PLN wokół psychologicznej bariery 4 zł.

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Główny Analityk

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję