Marcin Kiepas

Dzisiejsze dane nt. chińskiego PKB nie wywołały dużych emocji na rynkach finansowych. Kolejne impulsy pojawią się ...

Chiny bez emocji, inwestorzy czekają na USA

Dzisiejsze dane nt. chińskiego PKB nie wywołały dużych emocji na rynkach finansowych. Kolejne impulsy pojawią się po południu, gdy zostanie opublikowana seria raportów makroekonomicznych z amerykańskiej gospodarki.

 

W pierwszych trzech miesiącach br. roczna dynamika Produktu Krajowego Brutto (PKB) Chin wyhamowała do 6,7% z poziomu 6,8% kwartał wcześniej. Był to wynik zgodny z rynkowymi oczekiwaniami. Oczekiwaniami, które zakładają powolne wyhamowywanie wzrostu gospodarczego. Nikt nie ma bowiem wątpliwości, że tamtejsza gospodarka znajduje się na równi pochyłej. Równocześnie jednak wciąż jeszcze daleko jej do kryzysu. I dobrze, bo z uwagi na znaczenie Chin, taki kryzys musiałby się przerodzić w kryzys globalny.

 

Razem z raportem o PKB zostały opublikowane najnowsze dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Państwie Środka. W marcu ta pierwsza zanotowała wzrost o 6,8% R/R (prognoza: 5,9% R/R), a druga 10,5% R/R (prognoza: 10,4% R/R). Wyniki te wzmacniają przeświadczenie, że póki co kryzys to odległa perspektywa. Nie oznacza to jednak, że obawy przed nim nie zmrożą rynków za jakiś czas. Te bowiem pojawiają się dość regularnie w odstępach półrocznych. Ostatnia ich odsłona miała miejsce na początku roku. Poprzednia w wakacje roku 2015 roku.

 

Chińskie dane nie wywołały większych emocji na rynkach finansowych. Owszem lekko wsparły nastroje, a na rynku walutowym wsparły notowania powiązanych gospodarczo z Chinami walut m.in. Australii i Nowej Zelandii, ale zmiany nie były duże.

 

Praktycznie wcale na opisywane dane nie zareagował kurs EUR/USD. O godzinie 11:05 para ta testowała poziom 1,1260 dolara, konsolidując się po trzech dniach spadków. Ta stabilizacja notowań może trwać aż do godziny 14:30, gdy pojawią się pierwsze liczące się impulsy makroekonomiczne. Będzie to publikacja kwietniowej wartości indeksu NY Empire State. Oczekuje się jego wzrostu do 2,2 pkt z poziomu 0,6 pkt. Nie jest wykluczone, że wynik będzie lepszy od oczekiwań. Kolejne dane z USA napłyną w kolejnych godzinach. Inwestorzy poznają jeszcze m.in. marcowe wyniki produkcji przemysłowej (prognoza: 0,0% M/M) i kwietniowy indeks Uniwersytetu Michigan (prognoza: 91,9 pkt.).

 

Sytuacja na wykresie dziennym pary EUR/USD sugeruje, że obecnie utrzymuje się zwiększone ryzyko kontynuacji spadków. Tak należy interpretować ostatnie wybicie dołem z konsolidacji wokół poziomu 1,14 oraz jednoczesne wybicie dołem z rysowanego od początku marca kanału wzrostowego. Pierwszym celem dla strony podażowej jest wsparcie na 1,1144 dolara, jakie tworzy lokalne minimum z drugiej połowy marca. W przypadku gdyby zostało ono przełamane, co jednak nie będzie już takie proste, to euro może potanieć nawet do 1,0980 dolara.

 

W piątek niewiele dzieje się też na złotym. Po trzech dniach jego osłabienia do euro i dolara, dziś polska waluta nieznacznie zyskuje na wartości. Zyskuje też do szwajcarskiego franka, ale traci do brytyjskiego funta. Podobnie jak w przypadku EUR/USD, wzrostu zmienności można oczekiwać dopiero po południu, przy okazji publikowanych wówczas danych z USA.

 

Sytuacja na wykresach polskich par wskazuje, że po długim okresie ich mocnego spadku, teraz mamy do czynienia z odbiciem w górę. Siła i czas trwania tego odbicia będzie zależała od nastrojów na rynkach globalnych, ale też od licznie publikowanych w przyszłym tygodniu danych z rodzimej gospodarki, jak również od ogólnego sentymentu do złotego, na co wpływ będzie miała sytuacja polityczna w kraju.

 

Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas

Główny Analityk

Admiral Markets AS Oddział w Polsce

email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

tel.: +48 22 860 60 25

 

 

 

Admiral Markets AS jest wiodącym brokerem na rynku Forex w Polsce. Jako licencjonowana firma inwestycyjna oferuje najbardziej innowacyjne i zaawansowane technologicznie rozwiązania dla inwestorów rynku Forex, CFD i Futures. Obecna w Polsce od 2009 roku firma wchodzi w skład Admiral Markets Group, funkcjonującej w 35 krajach świata.

 

Admiral Markets AS oferuje dostęp do rynków za pomocą najpopularniejszej platformy transakcyjnej – MetaTrader 4, w pełni dostosowanej zarówno do komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych. Firma, jako jedna z nielicznych udostępnia także platformę MetaTrader 5.

 

Bezpośrednie podejście do potrzeb klientów, stałe wprowadzanie innowacji produktowych i usługowych dzięki zespołowi R&D, bogata oferta szkoleń i seminariów oraz rozbudowany Dział Analiz wyróżniają Admiral Markets na rynku usług brokerskich w Polsce.

 

Zespół analityczny Admiral Markets Group liczy 27 analityków, przygotowujących komentarze rynkowe w kilkudziesięciu krajach. Biuro Analiz Admiral Markets w Polsce przygotowuje komentarze dzienne, tygodniowe oraz specjalne, dotyczące najważniejszych i najciekawszych spośród bieżących wydarzeń makroekonomicznych.

 

Admiral Markets AS, jako pierwsza firma w Polsce, zastosowała mniejsze jednostki transakcyjne, umożliwiając klientom handel relatywnie małymi kwotami.

 

Admiral Markets AS posiada licencję firmy inwestycyjnej uprawniającą do świadczenia usług inwestycyjnych i brokerskich we wszystkich 28 krajach Unii Europejskiej i 3 krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego (zgodnie z dyrektywą MiFID, ang. Markets in Financial Instruments Directive ). Firma jest nadzorowana przez Estońską Komisję Nadzoru Finansowego (EFSA, ang. Estonian Financial Services Authority ). Admiral Markets jest członkiem Estońskiego Funduszu Gwarancyjnego, dającego klientom detalicznym dodatkowe zabezpieczenie finansowe.

 

 

 

 

 

 

Powyższe komentarze i analizy zostały przygotowane przez Departament Analiz Admiral Markets AS Oddział w Polsce wyłącznie w celach informacyjnych. Prezentują ona subiektywne zdanie autora, a sporządzone zostały w dobrej wierze i z należytą starannością. Niniejsze komentarze nie stanowią porady inwestycyjnej ani rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715) w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców. Admiral Markets nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie transakcje zawarte w oparciu o informacje zawarte w tym materiale analitycznym. Należy mieć na uwadze, iż transakcje na instrumentach finansowych obarczone są ryzykiem, a poniesione straty mogą przekraczać zaangażowany kapitał początkowy.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Admiral Markets

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję