Forex


Dzień za dniem, dzień za nami

Nikt nie zmienił dziś stóp procentowych – ani Szwajcaria, ani Norwegia, ani Turcja, ani Wielka Brytania, ani Strefa Euro. Zresztą, nikt na rynku nie spodziewał się ruchów w tym temacie.

W Strefie Euro stopa depozytowa to -0,4 proc., refinansowa opiewa na równe, błyszczące zero. Wartość programu QE to nadal 30 mld EUR, skup ma potrwać co najmniej do września 2018. Mario Draghi ogłosił, iż wskaźniki makro sugerują przyszły wysoki wzrost gospodarczy, podobnie rzecz się ma z inflacją, aczkolwiek dodruk euro nadal jest konieczny (naturalnie Draghi nie użył tak niesympatycznie ostentacyjnego określenia jak "dodruk").

Ostatecznie jednak, mimo podwyżek prognoz PKB na lata 2017 – 2018, euro straciło na wartości. To było zjawisko trochę podobnego do tego, co wczoraj widzieliśmy po obradach Fed (FOMC). Stało się to, czego oczekiwano, więc nie było już powodu pogrywać pod mocniejsze euro. Z 1,1855 wykres zszedł do 1,1775. Teraz krąży w pobliżu 1,18.

Było też parę innych rzeczy: np. lepsze od prognoz indeksy PMI dla przemysłu i usług Niemiec i Strefy Euro. W USA przemysł przebił założenia, ale usługi wypadły dość słabo. Świetnie za to wypadły listopadowe dane o sprzedaży detalicznej – co dodatkowo mogło wzmocnić dolara, szczególnie że opublikowano te informacje właśnie wtedy, gdy zaczynała się konferencja EBC.

Nasz złoty polski

Nasz złoty nieszczęśliwie stracił dziś do euro. Samo w sobie nie byłoby to szczególne, bo i w ostatnich dniach się zdarzało, ale tym razem wykres przeszedł przez górne ograniczenie konsolidacji ciągnącej się od ok. 3 tygodni. To znaczy przez 4,22. I teraz mamy 4,2235. To dość znamienne, bo może oznaczać, że czas względnie silnego PLN dobiegł końca i wyruszymy na północ – chyba że rynek ostatnim rzutem zdoła cofnąć notowania.

USD/PLN jest przy 3,5825. A zatem nie są to maksima grudniowe, acz nie jesteśmy od nich daleko i dzisiaj złoty także na tej parze przegrał. W ogóle zresztą od początku miesiąca brniemy w górę, tzn. tak układa się kształt wykresu, a nie siła PLN, bo ta idzie w dół. USD/PLN potwierdza szeroką konsolidację wszczętą mniej więcej w lipcu, od ok. 3,52 do ok. 3,69.

Tomasz Witczak

FMC Management

\FMCM"

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję