Forex


Co na Zachodzie?

W ostatnich... nawet nie godzinach, a minutach – media donoszą, że Unia Europejska zaakceptowała porozumienie finansowe z Wielką Brytanią, dotyczące przyszłych obustronnych zobowiązań. Nie podano konkretnych kwot, ale podobno obie strony zgodziły się co do formuły, przy pomocy której obliczony zostanie brytyjski "okup" rozwodowy.

Takie są doniesienia Reuters, oparte na przeciekach z kręgów unijnych. Na wykresie GBP/EUR nie widać jednak jakiegoś ogromnego poruszenia. Zakres wahań, pomijając godziny nocne, to dziś 1,1330 – 1,1390 (mniej więcej), teraz jesteśmy przy 1,1355-60. GBP/USD z rejonu 1,3440 wybił się po południu i wieczorem do 1,3520.

Dochody Amerykanów za październik wzrosły o 0,4 proc. m/m, gdy prognozowano wynik 0,3 proc. m/m. Wniosków o zasiłek było niemal tyle, ile się spodziewano (w tygodniu). Indeks Chicago PMI przebił prognozy, doszedł do 63,9 pkt (przewidywano 63 pkt).

Eurodolar notował dziś poważne zmiany: od 1,18 (minimum zakreślone przed południem) do 1,1930 (szczyty wieczorne). Wciąż jednak, o ile nam wiadomo, nie jest rozstrzygnięta kwestia głosowania nad reformą podatkową w amerykańskim Senacie. Na rynku najwidoczniej mamy teraz lęk przed niepowodzeniem Republikanów (a i tak senacka wersja ustawy jest łagodniejsza niż ta, którą oryginalnie prezentował Trump). Dow Jones jednak wzrósł w czasie sesji (podczas gdy dolar, jak pisaliśmy, finalnie stracił).

Na złotym

EUR/PLN jest przy 4,2040, notował dziś także i 4,1940-50. Tak więc wsparcie wyznaczone dołkami lipcowymi nadal się broni. USD/PLN kreśli poziom 3,53 – nadal mamy obszar konsolidacji trwającej od lipca, ale warto wiedzieć, że dziś notowano szczyt na 3,5615. Naturalnie było to wtedy, gdy eurodolar znajdował się w dziennych minimach.

Ukazał się odczyt dynamiki PKB za III kwartał w Polsce. Wyniki to +1,2 proc. k/k (prognozowano +1,1 proc.) oraz +4,9 proc. r/r (prognoza to +4,7 proc.). Tak więc rezultaty były nader udane, acz rynek patrzył raczej na czynniki globalne. Inflacja CPI za listopad przebiła prognozy, okazała się relatywnie wysoka: +0,5 proc. m/m i +2,5 proc. r/r (przewidywano +0,3 proc. m/m oraz +2,3 proc. r/r). Biorąc rzecz teoretycznie: im większa inflacja, tym większa szansa, że RPP pomyśli o podwyżkach stóp. Tym niemniej przedwczesne byłoby mówienie, że cokolwiek zmieni się w krótkim terminie.

Tomasz Witczak

FMC Management

\FMCM"

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję