Podczas czwartkowej sesji zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii utrzymał główną stopę procentową na poziomie 0,5% st...

Z łoty wciąż pod presją sprzedających

 

Podczas czwartkowej sesji zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii utrzymał główną stopę procentową na poziomie 0,5% stosunkiem głosów 8:1 oraz nie zmienił wartości programu skupu aktywów. Tylko Ian McCafferty głosował za podwyżką kosztu pieniądza o 25pb. Komunikat był dość gołębi i bank dał w nim jasno do zrozumienia, że na chwilę obecną nie ma powodów by spieszyć się z rozpoczęciem procesu zacieśniania polityki monetarnej. Siny funt i niskie ceny ropy przyczyniły się do pogorszenia perspektyw dotyczących inflacji, w związku z czym nie ma silnej presji na BoE, aby przystąpił do działania. Ponadto płace rosną wolną, co też usprawiedliwia brak podwyżki stóp procentowych już teraz.

 

Za nami posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Aktualnie oczy wszystkich inwestorów powinny być zwrócone w stronę Rezerwy Federalnej. Już w przyszłym tygodniu w środę Fed może podjąć przełomową decyzję o pierwszej podwyżce stóp procentowych od 2006 roku. Na bazie kontraktów Fed Fund Futures na chwilę obecną rynki wyceniają z prawdopodobieństwem 83% możliwość wzrostu kosztu pieniądza w USA już w tym miesiącu. Niemal pewne jest, że tak się stanie, w czym dodatkowo utwierdził rynki dobry raport z amerykańskiego rynku pracy za listopad. Ostatnimi ważnymi danymi przed decyzją Fed będzie dzisiejsza sprzedaż detaliczna i wstępny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Konsensus rynkowy zakłada, że sprzedaż detaliczna wzrośnie w listopadzie o 0,3% w ujęciu miesięcznym wobec wzrostu o 0,1% w poprzednim okresie. Po listopadowym spadku wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów oczekuje się, że w grudniu indeks Uniwersytetu Michigan uplasuje się na poziomie 91 pkt. Ponadto zostaną opublikowane odczytu dotyczące inflacji PPI (we wtorek zostanie opublikowana inflacja CPI w USA). Nawet słabsza publikacja tych danych nie zaważy na przyszłotygodniowej decyzji Fed, może jednak wpłynąć na wydźwięk komunikatu. Dolar pozostaje słabszy w oczekiwaniu na te publikacje.

 

Na rynku krajowym obserwowana jest dalsza wyprzedaż złotego. Sytuacja na rynku ropy sprzyja wzrostowi awersji do ryzyka spowodowanego obawami o kondycję światowej gospodarki, a to przekłada się na wycenę krajowej waluty. Dodatkowo widać, że rynki dość sceptycznie podchodzą do pomysłów nowego rządu. Notowania eurozłotego zbliżają się dziś w okolice 4,35. CHFPLN testował dziś okolice 4,02. Zarówno GBPPLN, jak i USDPLN utrzymują się poniżej ostatnich szczytów.

 

EURPLN

 

Eurozłoty znajduje się w silnym trendzie wzrostowym. Notowania tej pary utrzymują się powyżej górnego ograniczenia chmury ichimoku oraz linii tenkan i kijun na wykresie dziennym, co tylko świadczy o sile obecnego trendu. Z technicznego punktu widzenia notowania mogą podjąć próbę testu psychologicznego poziomu 3,4500, co otworzyłoby drogę do kontynuacji wzrostów w rejon 4,3674, gdzie nastąpiłoby zrównania się w stosunku 1:1 fali wzrostowej z poziomu 4,0951 z falą wzrostową ukształtowaną pomiędz y 21.IV-8.VII.2015 r.

 

USDCHF

 

Notowania USDCHF wspierają się na 100-okresowej średniej EMA na wykresie dziennym. Z technicznego punktu widzenia spadki na tej parze mogą się jeszcze pogłębić. W przypadku zejścia poniżej minimum lokalnego na poziomie 0,9819 para otworzy sobie drogę do powrotu w rejon 200-okresowej średniej EMA w skali D1, która obecnie przebiega powyżej 50% zniesienia całości wzrostów z poziomu 0,9071 oraz poziomu 0,9677, przy którym nastąpiłoby zrównania się w 100% obecnego impulsu spadkowego z poziomu 1,0327 z poprzednim impulsem spadkowym z poziomu 0,9901 na 0,9257.

 

Komentarz przygotowała:

Anna Wrzesińska

Noble Securities S.A.