Forex

Niemieckie zamówienia

Ważne będą dane jutrzejsze

 

Niemieckie zamówienia

Dziś o 8:00 poznamy odczyt dynamiki niemieckich zamówień w przemyśle (za czerwiec). W maju dynamika ta była ujemna: -0,2 proc. m/m, -1,3 proc. r/r.

 

O 13:30 ukaże się amerykański raport Challengera na temat planowanej liczby zwolnień, a o 14:30 – jak co tydzień – informacja o liczbie nowych wniosków o zasiłek w USA. Odczyty te mogą mieć pewne znaczenie, ale rynek będzie raczej czekał na dane jutrzejsze, czyli oficjalne, rządowe payrollsy . Poznamy wtedy (jutro o 14:30) amerykańskie bezrobocie, zmianę zatrudnienia poza rolnictwem i w sektorze prywatnym, wreszcie długość tygodnia pracy oraz płacę godzinową. Im lepsze dane – tym większa szansa na podwyżkę stóp we wrześniu i tym mocniejszy dolar, a słabszy np. złoty do dolara czy nawet złoty do euro.

 

Aktualnie na EUR/USD mamy ok. 1,09, chwilami poziomy nieco wyższe. To znów wybicie ponad linię trendu biegnącą od 18 czerwca. Inna rzecz, że przełom lipca i sierpnia mocno tą linią zachwiał, nie jest do końca pewne, czy rynek nadal ją respektuje. Opór to okolice 1,0920-30, wyżej ok. 1,0980. Wsparcie to 1,0850, niżej zakres 1,0810-20.

 

Wieści związane z Grecją są takie, że podobno niemiecki rząd powątpiewa w możliwość zakończenia rozmów w sprawie trzeciego programu dla Aten przed 20 sierpnia. Taki przecież ze źródeł rządowych (niemieckich) podał magazyn "Bild". Jest to w jakimś stopniu wiadomość kontrująca wartość euro, nawet jeśli Grecja nie jest teraz na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o newsy. 20 sierpnia kraj ten ma zapłacić 3 mld euro dla EBC.

 

I jeszcze słówko dla osób zainteresowanych funtem brytyjskim: dziś o 10:30 istotne dane z Wielkiej Brytanii (o produkcji przemysłowej). O 13:45 zacznie się wystąpienie publiczne Marka Carneya, szefa Bank of England. Kurs GBP/PLN sytuuje się bardzo wysoko, mamy 5,97, a były już otarcia o charakterystyczny poziom 6 zł. Wsparcia można lokować w pobliżu 5,9570, 5,95 i niżej przy 5,9350.

 

 

USD/PLN i EUR/PLN

USD/PLN powoli wraca z poziomów rzędu 3,85, testowanych wczoraj. Z drugiej strony, tak jak zakładaliśmy, okolica 3,8120-40 blokuje spadki, będąc teraz lokalnym oporem. Mamy aktualnie 3,8245-50. Na EUR/PLN ostatnich kilkadziesiąt godzin na wykresie wygląda podobnie, choć same ceny są inne (rzecz jasna). Zejście w kierunku 4,1570 w ramach wczorajszej korekty było, zgodnie z tym, co wczoraj rano sugerowaliśmy, dobrą okazją zakupową na krótki termin, bo później kurs wrócił do okolic 4,17 – 4,1720. Złoty może być dalej osłabiany, chyba że jutrzejsze payrollsy w USA wypadną słabo. Czy to możliwe? Niewykluczone, że tak, bo słaby był wczorajszy raport ADP, który w jakiś sposób przybliża klimat oficjalnych danych rządowych. Na razie rynek nie jest tego pewien i utrzymuje niewielką zmienność na eurodolarze przy 1,09, jak to sygnalizowaliśmy wyżej.

 

 

Tomasz Witczak

FMC Management

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję