Forex

Będzie nieco danych

W środku tygodnia

 

Będzie nieco danych

Ogólnie rzecz biorąc, nie wydaje się, by coś – prócz swego rodzaju cudu – mogło w najbliższych dniach wyraźnie pomóc eurodolarowi i podbić ostro notowania euro, tym niemniej trzeba przyznać, że wykres wciąż jeszcze broni się przed dalszymi spadkami. Dziś rano mamy co prawda 1,3365, ale minima są jeszcze trochę niżej, w okolicach 1,3335.

 

Chińskie dane o lipcowej dynamice produkcji przemysłowej (9 proc. r/r) idealnie wpisały się w prognoze, te o sprzedaży detalicznej odbiegły od niej minimalnie (12,2 proc. wobec zapowiadanych 12,4 proc.). O 8:00 poznamy inflację CPI w Niemczech, istotniejszy będzie jednak chyba odczyt z godziny 11:00 na temat czerwcowej produkcji przemysłowej w Strefie Euro. Prognoza to 0,1 proc. r/r, wobec 0,5 proc. w lipcu. Gdyby odczyt okazał się słabszy (tak jak wczoraj rozczarowujący był niemiecki indeks ZEW), to zapewne nastąpi silny test minimów na EUR/USD.

 

O 14:30 pojawią się jeszcze dane z USA, a mianowicie wyniki sprzedaży detalicznej. Jeśli te odczyty byłyby z kolei dobre, to tym bardziej umocniłoby to dolara.

 

 

Złoty jeszcze się broni

Wbrew pozorom, na USD/PLN i EUR/PLN nie jest jeszcze tak źle z punktu widzenia kupujących. Mamy tu na myśli fakt, że na pierwszej z tych par maksima ubiegłotygodniowe to 3,16, na drugiej nawet 4,2250. Tymczasem dzisiejsze kursy poranne to 3,1435 i nieco ponad 4,20. O 14:00 poznamy inflację CPI za lipiec (prognoza to -0,2 proc. zarówno m/m, jak i r/r), a równocześnie bilans płatniczy. W istocie jednak ważniejszy będzie eurodolar, uzależniony w dużym stopniu od zasygnalizowanych wcześniej danych z Niemiec, Strefy Euro i USA.

 

 

Tomasz Witczak

FMC Management

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Więcej… Zgadzam się i akceptuję